Witam wieczorkiem.Duma mnie rozpiera...zrobiłam,skończyłam swój pierwszy gorset.Jaki wyszedł to wyszedł ,ale jest,mój pierwszy:)
Z tego wszystkiego oczywiście zapomniałam napisać dzięki komu zrobiłam ten gorsecik ,dziękuję serdecznie Kasi http://kramikowecudakatarzynki.blogspot.com/ Zapraszam do odwiedzenia jej blogu naprawdę warto ,robi cuda jak sama nazwa jej blogu wskazuje.
Dziękuję za każde miłe słowo pozostawione:))
Ślicznie wyszedł :) Dla mnie ta technika to ogólnie jest magia xD
OdpowiedzUsuńcudny :) fajnie że skończony bo ja swój wyplotłam i odstawiłam na bok czeka na wenę twórczą o którą ostatnio u mnie ciężko z powodu choroby ;/ Twój jest super
OdpowiedzUsuńPiękny i możesz być dumna z niego,ja nawet jeszcze nie zaczęłam,zbyt dużo pomysłów czeka na skończenie i do realizacji:)
OdpowiedzUsuńCiekawy i bardzo ładnie ozdobiony ;)
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńBożenko szalejesz,gorsecik pierwsza klasa
OdpowiedzUsuńBożenko, duma może Cię rozpierać,bo gorset master class;)
OdpowiedzUsuńpięknie wyszedł! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bożenka piękny gorsecik zrobiłaś :)))
OdpowiedzUsuńBożenko gratuluję,gorsecik seksownie cudny,cieszę się ,że na coś przydała się moja praca,buziaki,aha a koszyczek serduszkowy z poprzedniego posta jak marzenie.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł ślicznie.Pozdrowienia i życzę miłego dnia.
OdpowiedzUsuńPiękny , ja też mam w planie taki kosz , ale na razie nabiera mocy urzędowej :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo piękny i te koronki ... ;)
OdpowiedzUsuńjest cudny... aż nie wiem co napisać ... :)
OdpowiedzUsuń