To moje pierwsze zaproszenie jakie wykonałam ,a chciałam zrobić synowi i synowej jakieś oryginalne ,moje...Jak ktoś chętny do podpowiedzi to bardzo proszę,z góry dziękuję:)
piątek, 5 kwietnia 2013
Niewiele ale zawsze coś...
Witam i pozdrawiam gorąco:) Brak mi chęci ,brak mi weny ,brak mi czegoś nie wiem czego...:)zaledwie tyle zrobiłam :)Ale bawię się biżuterią,nie jest łatwo ,ale mi się to podoba:) Dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod moimi postami,witam wszystkie nowe obserwatorki i pozdrawiam wszystkich cieplutko:)
To moje pierwsze zaproszenie jakie wykonałam ,a chciałam zrobić synowi i synowej jakieś oryginalne ,moje...Jak ktoś chętny do podpowiedzi to bardzo proszę,z góry dziękuję:)
To moje pierwsze zaproszenie jakie wykonałam ,a chciałam zrobić synowi i synowej jakieś oryginalne ,moje...Jak ktoś chętny do podpowiedzi to bardzo proszę,z góry dziękuję:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękny ten koszyczek i stojaczek :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam z tworzyć z papierowej wikliny i jeszcze to nie wychodzi zadawalająco :( nie wychodzą mi zakończenia :(
Pozdrawiam cieplutko!!!
Prace są śliczne :)
OdpowiedzUsuńA wena na pewno w końcu przyjdzie :)
Ale śliczności w moich ulubionych kolorach :)
OdpowiedzUsuńBożenko o wenę się nie martw ,pewnie niebawem przyjdzie.Co do wyplatanek to są piękne .Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper koszyczek i stojak - armata :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace wykonałaś:) Bardzo podoba mi się motyw różany:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitaj Bożenko wena z pewnością wróci jak słonko za oknem za świeci. Jeśli mogę Ci coś podpowiedzieć to powinnyście sobie usiąść z synową i najpierw ustalić w jakim kolorze będzie miała wszystkie dodatki do ślubu, jaki będzie wystrój sali, winietki, prezenciki, kwiaty na stołach. I wtedy jak przyjdzie wena to nie będziesz mogla się powstrzymać fantazji. Myśmy tak miały z córką, Weronika miała wszystko w kolorze wrzosu, począwszy od zaproszeń a skończywszy na kieliszkach do trzaskania. Prawie wszystko robiłyśmy same. Bardzo się na pracowałyśmy ale efekt był cudowny i dech wszystkim zapierało. Perfekcja totalna. Zaproszenie bardzo ładne. Ja też się czuję nie najlepiej od wczoraj. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńWitaj Zosiu,chyba masz rację,ja zaczęłam od du... strony:)Tak zrobię,wesele maja w ostatnią sobotę sierpnia to jeszcze wszystko ogarnę,myślę że mi pomogą:)Pozdrawiam miłego popołudnia życzę:)
UsuńPiękne prace Bożenko,wszystkie :-)
OdpowiedzUsuńMi sie bardzo podoba koszyczek i połaczenie bieli z pomarańcza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Niewiele?!No tak Ty przyzwyczaiłaś nas,że jesteś tytanem pracy;))
OdpowiedzUsuńKażdego z nas chwyta czasami niemoc twórcza,ale potem wszystko wraca do normy;)
Może nie odczuwałaś mocy twórczej,ale po pracach tego nie widać,bo są bardzo ładne;)
Pozdrowionka
jak to niewiele,dużo i pięknie-koszyczek w kwiatuszki podoba mi się najbardziej-super
OdpowiedzUsuńBożenko koszyczek jest śliczny , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWcale nie tak mało :) Ten stojaczek na butelkę jest super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo ma być niewiele? U mnie to po świętach w ogóle jakoś tak praca utknęła :P
OdpowiedzUsuńAle cuda :)bardzo mi się wszystko podoba
OdpowiedzUsuńBożenko ale cudowne rzeczy nam pokazujesz ,,,,rozwijasz sie coraz bardziej, piekne wsztstkie prace
OdpowiedzUsuńPrześliczne prace!:)
OdpowiedzUsuńNie wieże, takie piękne pani rzeczy tworzy to wena na pewno jest. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystko mi się podoba, ale najbardziej koszyczek na winko :) Bardzo ładny, gustowny i ze smakiem. Nie przesadzony, że tak powiem i elegancki :)
OdpowiedzUsuń